Grupa ludzi zainteresowanych ezoteryka

Animemen

dziwna pogoda, wojny a teraz będą plagi owadów, stopienie lodowców wcześniej niż przepowiadano, do czego to prowadzi?

logitek

do czasu pruby ludzkiego ducha

kleo

Myśle ze wszystkie wydarzenia mają swoje znaczenie . A intuicja mi podpowiada ze wszystko co sie dzieje na naszej planecie ,dzieje sie po raz kolejny. hmmm Czy koło sie zamyka by wykonac kolejny obrót.? Jazń osiągneła swoją jedność......Pochodnie nie wyznaczają juz drogi. Drzewo świata zamknięte jest w kształcie mandeli kosmicznego jaja* wewnątrz ,którego mieśći sie wszechświat. kazdy człowiek po zrozumieniu tych prawd jest odwiecznym centrum w samym sobie i kosmiczną jednośćią. Smile

karta SWIAT -to ostatnia karta Wielkiego Wtajemniczenia Taro

*W alchemi jajo oznacza MATERIA PRIMA ,czyli chaos opanowany przez mistrza sztuk, zawierający schwytaną dusze świata.

żródło Smile

(C.G.Jung)

Animemen

Dzisiaj wichury, miałem przebłysk tak jakbym przez chwile się połączył z planetą, i zaczołem płakać, zrozumiałem że ta planeta płacze, robiąc nam krzywde ona płacze, chce żebyśmy zrozumieli, wysyła nam sygnały, a my ich nie słuchamy, teraz co będzie, tego dokładnie niewiem, ale może mróz przez kilka dni ok. -35st*, a może jakieś plagi komarów, stąk, może jakiś robali, a później będą to znaki bardziej dotkliwe, możliwe że od przesunięcia biegunów aż do trzesień ziemi i podzielenia lądów. tak więc zobaczymy czy my wszyscy to zrozumiemy, po co nam przyroda, środowisko naturalne, życie.

Animemen

Tak więc, mam dziwne uczucie, że to nie koniec, teraz zrozumiałem że to jest częścią większego planu, będzie jeszcze sporo ostrzeżeń od ziemi, następnie będA słabe plony, zewzględu na zamarznięcia owadów i nie tylko, drzewa będą miały mało liści, o ile wogóle będą miały, lato znów wszystko wysuszy i tak będzie dotąd aż niezrozumiemy, że auta szkodzą, i nie tylko, środowisku naturalnym, niebędziemy mieli czym oddychać, będzie tak mało tlenu w atmosferze, poprostu nas zmusza żebyśmy korzystali z energii odnawialnych, i nie tylko, istnieją urządzenia freeenergy, ale jakoś są blokowane przez wielkie korporacje, tak więc będziemy zmuszeni je wyjawić na zewnątrz, bo nic nie jest wieczne, jeśli myślą że zatrymają te wynalazki tylko dla siebie, to się grubo mylą, ja sam znam urządzenie które może spowodować wielkie szkody lub pożytek, ale je ujawnie w tym czasie jak wszyscy zrozumiemy, to iż wynalazki niezostały stworzone tylko i wyłącznie jako broń, mają nam pomagać a nie zabijać, tak więc to są ostrzeżenia wielkich zmian, jeśli one nienastąpią, będą jeszcze dotkliwsze ostrzeżenia, przesunięcie się biegunów, a nawet podział kontynentów. To tylko słowa i niebierzcie ich do siebie, może to tylko stek bzdór, tak więc prosze o opinie jak myślicie o tym co napisałem, oczywiście nie o to żeby mnie oskarżać o jakieś straszenie, ja tylko tak napisałem co o tym sądze, i ja miałem odwage by to napisać i to by było narazie na tyle.

logitek

wsyzstko jest moyliwe

kleo

Bariery wpojonych nam wierzeń wznośi się po to, żeby zniszczyć nas i naszą przyszłość. Oto cel wywieranych na nas od stuleci przez proroków presji. Wizjonerzy dobrze nam radzą, byśmy porzucili przestarzałe idee i nieaktualne poglądy na moralność zanim wciągną nas one w otchłań katastrofy.

TAMO -SAN(1957)MOOR

Można sobie wyobrażic widok miliarda mrówek na pniu drzewa, niesionych przez wody wartko płynącego potoku. Mrówki najwidoczniej nie mają pojęcia iz ich pień zbliża się do wodospadu. Mrówki w ogóle nie zdają sobie sprawy, ze znajdują się na pływającym klocu drewna. Gdyby zdawały by sobie sprawe jak mogłyby sobie pozwolić na to by nienawidzieć się nawzajem, spiskować przeciwko sobie, by być przepełninym chciwośćią i wrogośćią.? Gdy ich pień runie do wodospadu, co będzie miało znaczenie dla jednej czy drugiej mrówki, co będzie wtedy znaczyć słowo przyjaciel czy wróg.? Ten wzruszający obraz jest niczym innym jak opisem dzisiejszej ludzkośći.

Dodam do tematu: DZIADEK SEMU (1983) Plemie CZUMASZOW.

Gdyby ludzie zmienili swój sposób myślenia i stali się naprawde duchowi, nie byłyby potrzebne walki ani broń. Wszystko mogłoby być załatwione przez mówienie prawdy. Teraz jednak ludzie nie rozpoznaliby prawdy,gdybyś im ją powiedział. Oni nie znoszą prawdy. Prawda ich rani. A ty od momentu kiedy powiesz im prawde, stajesz się ich wrogiem

Smile

pozdro.słoneczne Very Happy

CJ Warlock

Dobry post, Kleo.

Na moje to koniec czy nie - powinniśmy pamiętać, że im bliżej 2012, tym bardziej ludzie mogą głupieć i chętniej się ciągać po sądach, kłucić, itd. I właśnie dlatego powinniśmy nauczyć się olewać ew. ataki by nas nie raniły, być w miarę swoich możliwości bardziej przebaczający i dawać tym przykład, a jednocześnie nie obwiniać się gdy wybuchniemy tylko wyrobić nawyk przemedytowania gniewu... Oczywiście tuż po tym, jak się wywściekamy przy ostrej muzyce czy worku treningowym... Wink

Generalnie chodzi o powściągliwość w wypowiadaniu słów, szczególnie opinii, które mogą być krzywdzące, i o opanowanie się w tworzeniu niekorzystnych myśli (zarówno dla nas jak i dla innych).

Dusza w planie niematerialnym myślą tworzy swą rzeczywistość natychmiast.

W świecie fizycznym mamy linię czasu, dzięki której naszych myślokształtów doświadczamy z różnym opóźnieniem. Inaczej mając przysłowiowe tysiąc myśli na minutę zniszczylibyśmy się pewnie w pierwszych minutach życia od poznania co to gniew czy zazdrość... Wink

Koniec swiata, czy nie koniec, to jak go widzisz i na czym sie skupiasz zależy od ciebie.

Oczywiście są pewne zjawiska o szerszej skali, które może niektórym z nas jest pisane zmienić.

Zanim jednak zabierzemy się za ujawnianie tego, co uważamy za prawdę, wszędzie i każdemu, proponowałbym solidne przygotowanie mentalne. Dobrze jest oczyścić sobie pole działania wcześniejszym pozytywnym myśleniem na ten temat.

Można się w pozytywnych myślach jednoczyć, potęgując ich siłę. Po to właśnie między innymi jest to forum, czyż nie? Nie tylko po to, aby zwyczajnie dyskutować... Oczywiście to tylko moje zdanie i każdy może mieć swój pogląd na tą sprawę.

I to tyle. Smile

kleo

Dzieki za miłe słowa Smile

Wiesz... a co do tematu uważam że energia ma swoje prawa Very Happy

Wszyscy znamy negatywną siłe , taką jak gniew, złość czy irytacja. Niezadowolenie jest także energią ,która możemy wykorzystać dla swojego dobra. Samo w sobie nie musi być złe. Problemy powstają wtedy gdy pojawia się w formie negatywnej reakcji. Pierwszym krokiem w przekształceniu takiej energii jest nieprzywoływanie jej żródła. Zamiast byc wściekły dlatego że ona lub on coś zrobili , poprostu bądzmy wściekli. Jeśli żródło znajduje się na zewnątrz poza nami, to oddajemy mu władze. Zakomunikowałam swojej świadomości ze w tej chwili jestem bezśilna, jesli jestem wśćiekła bo on coś powiedział -oddaje mu władze. Odrzucając takie tłumaczenie i odnajdując żródło tego doświadczenia w sobie, odzyskuje moc władania energią. Smile

To jest mój gniew. Poprostu jest. Bez przyporządkowania go czemukolwiek staje się on gniewam użytecznym. Smile

Można go przekształcić. Do przekształcenia energi proponuje wizualizacje i prace z czakrami . Smile

pozdro. serdeczne Wink

CJ Warlock

Mógłbym zacytować cały Twój post, Kleo, i odnieść się do poszczególnych myśli, bo zgadzam się z całym. Wystarczy jednak, że napiszę to w dwóch zdaniach. Napisałaś to, czego ja nie napisałem, a co miałem na myśli, i co zostawiłem czytającym do wywnioskowania. Wydaje mi się więc, że w tym temacie doskonale się rozumiemy.

kleo

Ciesze się- CJ Warlock ze w tym temacie jesteśmy jednomyślni:) Nanomiast : do Twojego poglądu z ostaniego postu,pozwole sobie dodac komentarz:) Myśle ze nie będziesz miał nic przeciwko. Smile

(Można się w pozytywnych myślach jednoczyć, potęgując ich siłę. Po to właśnie między innymi jest to forum, czyż nie? Nie tylko po to, aby zwyczajnie dyskutować)

Egregory- czyli grupowe pole psychoenergetyczne można również nazwać to pojęcie(dusza grupowa). Procesy myślowe przebiegają na poziomie pól energetycznych... Każda myśl, która rodzi się w ludzkim mózgu odchodzi potem do wspólnego pola psychicznego i przebywa tam w postaci fal energetycznych. Ludzie myślący w obszarze jednego egregora, ładują go swą bioenergią. Istnieje przy tym łączność tak w jedną jak i w drugą stronę, czyli że egregor ze swej strony może również doenergetyzowywać człowieka "lojalnego" wobec niego. Istnieją ogromne egregory wypracowane przez wiele pokoleń ludzi. Największe z nich zostały stworzone przez różne religie i wielkie ruchy społeczne. Każdy kto dostatecznie uważnie obserwuje reakcje swego świata wewnętrznego na rozmaite kombinacje wydarzeń zewnętrznych i wewnętrznych, usiłuje poznać zasady, które nimi rządzą.
Ludzie doszli do idei egregorów, usiłując wytłumaczyć swą "egregorialność". To co później zostało nazwane "egregorialno-ścią" lub "łącznością z egregorem" odbiera się subiektywnie jako uczucie przynależności. Chodzi nie o przynależność formalną lub deklarowaną, lecz o przynależność istotną, faktyczną, której człowiek doświadcza nie tylko umysłem, lecz sercem, całą swą istotą.

Poruszyłam ten temat w związku z podjęciem problemu czy na ,,forum mamy tylko dyskutować?,,

Co o tym sądzicie:) Pozdro. serdeczne:)
Wink